niedziela, 12 kwietnia 2015

ROZDZIAŁ 2 "Przeklęte Klucze i Motocykl"

...Jak pomyślałam tak zrobiłam i ruszyłam. Co mnie zaskoczyło pod gabinetem siedział Shane i pisał jakieś esemesy. Czyżby już coś przeskrobał?
-Nie, nic nie zrobiłem.-Powiedział nawet na mnie nie spoglądając
-Dwa pytania skąd wiesz że u jestem? I  skąd wiesz o co chciałam zapytać?-Wystrzeliłam podchodząc do chłopaka. ten schował telefon i spojrzał na mnie.
-Widziałem cię kątem oka i każdy o to pyta.-Odpowiedział w jednym zdaniu.
Wydawało się to normalne więc podeszłam do drzwi.
-Nie wchodź.-Ostrzegł mnie Shane wracając do swojej wcześniejszej czynności
-Bo?-Zapytałam zdezorientowana.
-Bo mój ojciec siedzi u dyrka.-Powiedział nie podnosząc wzroku z nad telefonu.
-Czyli jednak coś zrobiłeś-Stwierdziłam.
-Mówiłem że nic.-Podniósł głos chowając telefon do kieszeni bluzy.
-Więc czemu twój ojciec tam jest?-Drążyłam temat.
-Jakaś ty wścibska! Mam słabe oceny z muzy i muszę to jakoś poprawić.-Przyznał się niebieskooki
-Aha...-Westchnęłam i usiadłam obok niego.
-A ty?-Zadał mi pytanie
-Co ja?
-Za co do dyra?-Rozwinął swoją wypowiedz
-Po kluczyki do szafki.-Powiedziałam szybko
-Aha...
Siedzieliśmy chwilę w ciszy. Akurat teraz przypomniał mi się mój sen. Ciocia zawsze mówi że każdy sen coś znaczy, ale co mógł oznaczać ten? Może po prostu była to trałma z dzieciństwa...
-O czym tak myślisz?-Zapytał mój nowy znajomy
-O tym co mi się śniło...-Rzuciłam nawet nie myśląc że to mówię
-A co ci się śniło?-Teraz to on drążył temat
-Uciekałam przed "czymś" w lesie...-W sumie to nie wiem czemu się tak otworzyłam przed Shane'em. Nagle zadzwonił jego telefon. Chłopak wstał i odebrał użądznie. Mówiłam że od dziecka lubię zabawy w szpiega...taak...
"PRZEZ PRZYPADEK" podsłuhałam rozmowę chłopaka...
-No co chcesz?...myślisz?...wątpię...coś mówi, ale nie byłbym tego taki pewny.
Tak, wiem co mówił Lokil, ale czy on musi mieć zawsze rację...No uświadomię cię że NIE!...Malia potwierdza?...To trzeba było tak od razu!...Dobra, zrobię co w mojej mocy....Nie, to nie była gra słów....Dobra, pa...zboku.
Ta jego rozmowa w moim odczuciu była co najmniej dziwna.
Nagle z gabinetu wyszedł jakiś facet. Początkowo wydawało mi się że to dyrektor. Miał około czterdzieści lat,  brązowe włosy i ostre rysy twarzy.
Był on ubrany w garnitur, ale mimo to był sporych rozmiarów.
-Młody człowieku nie myśl że kara cię nie ominie.-Zwrócił się do Shane'a.
Miał niski głos, ale nie tak zachrypnięty jak nastolatek.
-Porozmawiam sobie z mamą na ten temat. Poza tym uważam że powinieneś do szkoły ubierać się bardziej...elegancko.-Niebieskooki przewrócił oczami, ale mimo to widziałam w nich...strach?
-Teraz marsz na lekcje i po zakończeniu zajęć masz wrócić prosto do domu.-Starszy brunet mówił surowym tonem
-Ale tato, umówiłem się po lekcjach z Jakie'iem...-Marudził Shane
-Żadnych "ale"! Jak wrócisz to sobie porozmawiamy! I na lekcje bo jest już po dzwonku!-Zakończył. Po dzwonku!? O fuck! Dobra do dyra przyjdę na następnej przerwie.
Stwierdziłam i za shane'em ruszyłam do klasy po drodze zaczęłam rozmowę.
-Ej, a...jaką mamy teraz lekcje?-Zaczepiłam chłopaka
-Biologię.-Odpowiedział krótko
-Aha...a to był twój ojciec?-Znów zapytałam mając na myśli oczywiście faceta który nakrzyczał na niebieskookiego
-Tak, a co?-Teraz on zapytał. Po jego głosie rozpoznałam że chłopak dalej jest wściekły i pełen negatywnych emocji.
Jakby nie patrzeć to nie dziwię mu się, każdy taki by był gdyby ojciec zrobił awanturę, a znajoma o wszystko wypytuję...
No i ja powinnam teraz łaskawie zamknąć ryj, ale nie!
Bo po co!? Lepiej po wkurzać kolegę jeszcze bardziej!
-A gówno!-Naprawdę? "A gówno"? Po prostu brawa dla mnie! Jestem mistrzem geniuszy!
-Ogarnij się!-Warknął chłopak i w tedy wiedziałam że już nie ma żartów
-Ej, sorry. Nie chciałam cię wkurzyć...-Zaczęłam więc
-Ale...a z resztą. To ja przepraszam i nie wkurzyłaś mnie po prostu mam ojca gbura.-Nie robił mi problemów? Miło!
Potem w spokojniejszej atmosferze poszliśmy na biologie.
Oh...nie ma to jak pokroić żabkę na lepszy początek dnia!
Lekcja minęła spokojnie, potem przerwa i zagadałam się z Shane'em, czyli znów nie poszłam po klucze, potem matma (o Jezusie, jak ja jej nie na widzę!) i znowu przerwa. Powtórka z rozrywki? Oczywiście! A klucze dalej u dyrka!
Następnie angielski i przerwa. Tak, tak nie poszłam po klucze.
Kolejny był W-F i tutaj mogę się trochę rozpisać!
W-F był podzielony chłopaki-dziewczyny.
Kiedy płeć przeciwna poszła grać w nożną na boisku, płeć piękna zajęła to obok i garłyśmy w siatkówkę. Od malutkiej lubię ten sport, więc (chyba) gram dobrze.
Jedyna rzecz, która była dziwna to...czułam się że ktoś wodzi za mną wzrokiem. Na przykład kiedy serwowałam, albo skakałam.
W pewnym momencie miałam podejrzenia kto się gapi i podczas "przerwy na piciu" spojrzałam na boisko obok. Oczywiście wzrokiem szukałam Shane'a
i kiedy znalazłam czarnowłosego spostrzegłam że gra bez koszulki...że tak to ujmę...(chrząka)...o kurwa!
Wcześniej wydawało mi się że chłopak ma kilka tatuaży, nie myliłam się miał jakiś dziwny znak, logo, czy huj wie co na linii kręgosłupa. Do tego miał dosłownie kilka, ale miał blizn. Nie spodziewanie niebieskooki spojrzał na nasze boisko szukając (jak się okazało) mnie. I tu cię mam! Wiedziałam że to on się gapi! Oj wyjaśnimy to sobie...kiedyś...
Potem była przerwa. I wreszcie! Nie , nie poszłam po klucze...wreszcie zakończyły się lekcje.
-Hej! Alice! Zaczekaj!-Usłyszałam głos Shane'a z którym już nawiązałam nić porozumienia...tak przez te przerwy kiedy nie poszłam do sekretariatu...
-Co tam?-Zapytałam kiedy chłopak dobiegł do mnie
-Takie, luźnie pytanie, podwieźć cię do domu?-Zaoferował niebieskooki
-No spoko.-Zgodziłam się bo nie będę znowu zapierdalać tyle drogi!
Doszłam z chłopakiem do jego...motocykla! FUCK YEA! Będę jechać na motocyklu!

________________________________________________________________________

Taki krótki rozdział... :/

2 komentarze:

  1. No no :3 Bardzo fajnie :D Ciekawi mnie ta historia z dzieciństwa Alice....lubię takie klimaty :3
    Czekam na nexta i zapraszam do siebie ;)
    http://lostinyoubvb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za kom i z chęcią zajrzę na twojego bloga :)

      Usuń