czwartek, 7 maja 2015

ROZDZIAŁ 21 "Załamka i tatuaże"

Trochę naciągnąłem prawdę, bo wersja słowo w słowo brzmiała by tak:
No akurat skakałem po dachach żeby odreagować zerwanie i zobaczyłem jak jakichś czterech wyrostków dobiera się do Alice.
No to zeskoczyłem z kiosku i bod biegłem tam.
"Szef bandy" wyśmiał mnie twierdząc że jestem nie wart jego uwagi, więc wysłał na mnie swojego ziomka to ja zaświeciłem oczkami, jak na wilkołaka przystało, a ten zaczął uciekać. Nie zdążyłem go nawet zabić, a reszty bandy już nie było.
No to podszedłem do Alice i chciałem jej pomóc, ale ona się mnie bała.
Kiedy w końcu się uspokoiła chciałem zawieźć ją do szpitala,  ale ona zemdlała.
Zadzwoniłem po karetkę.
No obecnie leży w szpitalu...dobrze że umiem już kłamać...ahh...lata doświadczenia!
-Ojej...to przykre...a wiesz że jej rodzina ponoć zginęła w wypadku samochodowym?-Moje myśli przerwał głos dziewczyny
-Nie, nie wiedziałem...-Przyznałem
-No ja pier...byliście parą a ty o tym nie wiesz!?-Krzyknęła wymachując rękami
-Ej, spokojnie! Nie wypytywałem jej bo to jej życie...-Usprawiedliwiłem się
-No w sumie masz rację...ale nie pojmuję jednego...dlaczego zerwaliście?-Zapytała
-Pasujecie do siebie...-Dodała. Zrobiłem wielkie oczy.
-Shane, nie oszukuj się! Słuchacie tego samego, ubieracie się tak samo, nawet charaktery macie identyczne!-Wymieniała dziewczyna
-Może...-Posmutniałem
-Shane, jaki był powód waszego zerwania?-Zapytała...o fuck! Muszę coś wymyślić...emmm...no nie wiem...fuck!
-Shane, powiesz mi?-Naciskała
-Nie wiem!-Warknąłem i poszedłem do klasy gdzie mam lekcje...ja...wiem...ale nie powiem jej że jestem pierdolonym wilkołakiem!
Dlaczego akurat ja!? Czy ja nie mogę mieć normalnego życia jak każdy inny!? Ja pierdole!
To wszystko jest bez sensu! Kocham dziewczynę która nigdy nie pokocha mnie! Dlaczego!?
A no! Bo ten idiota Lokil stwierdził że to JA mam być jakimś gównianym wilkołakiem! Kto go o to prosił!? No na pewno nie ja! Kurwa! Pierdolę szkołę! Pomyślałem i opuściłem szkołę.
Nie wiedziałem gdzie iść...do domu nie wrócę, do Lokil'a nie pójdę, do Alice dopiero o 16...zostaje las...

W LESIE

Siedziałem sobie niedaleko wodospadów i zastanawiałem się dlaczego wszytko jest przeciwko mnie...
Widok był naprawdę ładny...
Byłem bliski płaczu...chciałem żeby Alice coś do mnie czuła, ale...to nie możliwe...
Pierdol się świecie! Schowałem głowę w ręce i...tak! Płaczę!
Wiem, jestem chłopakiem i to wilkołakiem i nie powinienem płakać, ale tak bardzo brakowało mi Alice...właściwie to nie jej, a jej...miłości, dotyku, oddechu, ust, wszystkiego!
Wyjąłem z torby (szkolnej) paczkę papierosów, słuchawki i telefon.
Puściłem muzykę i zapaliłem papierosa
Nie za bardo wiedziałem która godzina...po prosu siedziałem, a czas miał, minuty, godziny...
Wypaliłem wszystkie moje papierosy...sprawdziłem godzinę, była już 15:42.
Wstałem więc i ruszyłem do szpitala...dlaczego dopiero teraz...no cóż do 16 miałem lekcje więc pewnie w szpitalu kazali by mi spadać do szkoły...wracając, wstałem i ruszyłem do szpitala.

W SZPITALU

Wiedziałem gdzie leży Alice, więc tam wszedłem dziewczyna sprawdzała coś w telefonie
-Cześć!-Zawołałem zamykając drzwi
-Hej!-Alice uśmiechnęła się i schowała telefon.
-Płakałeś?-Zapytała kiedy podszedłem bliżej
-Co? Nie!-Zaprzeczyłem
-Shane, masz spuchnięte od łez oczy, widzę że płakałeś...-Powiedziała czerwono włosa
-Doba, masz rację, ale to nic...-Wzruszyłem ramionami
-Jak ty płaczesz to musi być coś...-Spojrzała mi w oczy
-Jak nie chcesz to nie mów, ale mnie przytul...-Dodała po chwili. Bez wahania wtuliłem się w dziewczynę.
Kiedy już ją puściłem zaczęła...
-Mam takie nie typowe pytanie...mógłbyś pokazać mi swoje tatuaże?-Poprosiła.
-No dobra.-Zgodziłem się, a na mojej twarzy zawitał uśmiech.
Zdjąłem koszulkę i odwróciłem się plecami do dziewczyny.
Na linii mojego kręgosłupa widniały dwa znaki jeden to Algiz, czyli runa której znaczenia to:
-Instynkt
-Ochrona
-Bezpieczeństwo
i męstwo

zaraz pod nim znajdował się Nauthiz, ta runa z kolei odpowiadała za:
-wytrzymałość
-cierpliwość (której mi brak)
-dyscyplinę
oraz uważność.

-Algiz i Nauthiz...-Powiedziała
-Znasz się na runach?-Zapytałem zakładając T-shirt
-Kiedyś się tym interesowałam...
_________________________________________________________________________
Hobby Alice? Taa...runy! Pojawiła się nowa zakładka "Wilczy Kodeks"
Znajdziecie tam zasady watahy Shane'a oraz rozpiskę wilków :>
Poza tym poprawiłam nieco kontakty Alici i Shane'usia :3
Taki "luźny" rozdział z perspektywy naszego kochasia.
Wiem nudy, nudy i nudy! Nic się nie dzieję :/
Ale spokojnie! Mam plany na rozdział za jakieś 10 rozdziałów i...hahaha!
Myślę że będzie on zadowalający :>
A teraz...pamiętacie jeszcze Jremy'ego?
Mam nadzieję że tak bo jego postać wkrótce odegra BAAAAARDZO ważną rolę :> *zacieram rączki*
Wbijajcie do Esiuni i czekajcie na next'a :>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz